Z wizytą u górali

 

Dnia 21 maja 2018 roku o godzinie 7:00 pełni energii i zapału wsiedliśmy do autokaru i wyruszyliśmy do górskiej krainy - Zakopanego. W wycieczce wzięli udział uczniowie drugiej i trzeciej klasy gimnazjum pod czujnym okiem nauczycieli (Jolanty Kordeczki, Kingi Tomaszek oraz Agnieszki Pałki). Podróż przebiegła spokojnie i szybko, za oknami mogliśmy podziwiać wiele pięknych widoków. Po przejechaniu pewnego odcinka trasy mogliśmy już dostrzec zamglone Tatry. Na miejsce dotarliśmy około godziny 9:00 i rozpoczęliśmy naszą wędrówkę do Morskiego Oka. Szlak prowadził po asfalcie, jedynie idąc skrótami napotkaliśmy kamienne schody. Wędrówka była dosyć ciężka i długa - trasa tam i z powrotem wynosiła prawie 20 kilometrów, ale widoki wynagrodziły nam cały wysiłek. Podczas drogi pan przewodnik opowiadał nam o Tatrach, Morskim Oku, jeziorach polodowcowych i lasach. Mieliśmy kilka postojów. Na Morskie Oko dotarliśmy około południa i dostaliśmy 45 minut czasu wolnego. Morskie Oko to przepiękne szmaragdowe jezioro otoczone szczytami gór (w tym szczyt Rys) pokrytymi resztkami śniegu. Kiedy już nacieszyliśmy oczy i zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia wróciliśmy w umówione miejsce i rozpoczęliśmy wędrówkę w dół. Byliśmy zmęczeni, ale droga powrotna nie była już tak męcząca. Pomimo bólu nóg, nikt nie narzekał.

 

   

Potem mieliśmy czas na zakwaterowanie się w Wilii "Modrzewiowy Dwór". Obiekt był bardzo ładny, pokoje były z drewna, a przy tym bardzo zadbane. Po odpoczynku w pokojach, zeszliśmy na stołówkę w celu spożycia kolacji. Była pyszna. Następnie mieliśmy w obiekcie możliwość skorzystania z basenu, jacuzzi i zjeżdżalni wodnej, a potem wspólnie zorganizowaliśmy ognisko. Później był czas wolny, który już spędzaliśmy w pokojach. Noc minęła W MIARĘ spokojnie.

Rano wszyscy zebrali się na śniadaniu o godzinie 8:00. Mieliśmy naprawdę wspaniały wybór posiłków. Dało nam to siłę na kolejny dzień wędrówek. O 9:00 wyszliśmy z hotelu i pojechaliśmy do Doliny Kościeliskiej. Droga była prosta, podziwialiśmy działalność lodowca i formy krasowe. Potem było już troszkę trudniej, kiedy to weszliśmy w Wąwóz Kraków. To miejsce według górali przypomina Kraków. Kamienie były śliskie, a droga zaczęła prowadzić pod górę. Na końcu zatrzymaliśmy się przy metalowej drabince, która prowadziła do jaskini "Smocza Jama". Było to dla nas spore wyzwanie, poczuliśmy co to prawdziwa wspinaczka górska i adrenalina. U niektórych pojawił się strach, ale po wyjściu z jaskini nie było osoby, która nie czułaby się z siebie dumna. Potem ponownie napełnieni energią zeszliśmy w dół po polanie, podziwiając góry i widoki. Dawało to poczucie spokoju i radości. Kiedy już wróciliśmy na trasę, którą szliśmy na początku do góry, przystaliśmy nad Strumykiem Kościeliskim. Po tym było już tylko z górki i po prostym. Po kupieniu oscypków w bacówce przy wejściu do Doliny Kościeliskiej, ponownie wróciliśmy do autokaru i skierowaliśmy się w stronę kolejki na Gubałówkę. Po dwóch dniach wędrówek nie bylibyśmy w stanie wyjść na ten szczyt o własnych siłach. Kolejka została wybudowana dawno temu i długość jazdy na szczyt wynosiła około 3 minut. Na Gubałówce zaskoczyła nas piękna panorama gór. Mieliśmy chwilę wolnego czasu, a następnie zjechaliśmy na dół. Przed nami został już ostatni punkt wycieczki - spacer po Krupówkach. Mogliśmy kupić pamiątki i coś zjeść. Większość wybrała się w tym celu do McDonald'a. Krupówki to bardzo popularna ulica w Zakopanem, gdzie znajduje się sporo sklepów, pamiątek i przede wszystkim - oscypki. Około godziny 16:30 udaliśmy się w drogę powrotną do Starej Wsi. Droga powrotna minęła szybko, już o 18:30 byliśmy pod szkołą i zmęczeni, ale zadowoleni mogliśmy udać się do swoich domów.

   

Wycieczka była naprawdę udana, myślimy, że klasie trzeciej gimnazjum, która odchodzi z tej szkoły w czerwcu, pozostaną w pamięci piękne wspomnienia. Na wycieczce nie było żadnych nieprzyjemnych chwil, obie klasy bardzo się integrowały. Pogoda była wręcz wyśmienita, mimo zapowiadanego deszczu nie spadła na nas żadna kropla. Dobra atmosfera otaczała nas przez te dwa dni. Było SUPER!

 

Relacja: Monika, Julia, Dorota i Dominik z kl. IIIG

 

GALERIA