• Spotkanie w Afyon - TURCJA. The meeting in Afyon -TURKEY

        •      

           

          Logo

           

          Niezwykły kraj, niezapomniani ludzie i cudowna słodka baklava to Turcja.

           

                    Niezwykle miło jest jechać do innego kraju i poznawać jego życie codzienne, kulturę, kuchnię czy też piękno naturalnego środowiska. To wszystko udało nam się zobaczyć w Turcji. Już po raz trzeci tym razem wspólnie ze szkołami z Francji, Niemiec, Włoch i goszczącej nas Turcji  spotkaliśmy się w ramach realizowanego przez nas projektu It’s My Nature. Tym razem na spotkanie pojechałam w towarzystwie nauczyciela języka niemieckiego z naszej szkoły z panią Kornelią Liszka. Nie pojechała ze mną młodzież ale było to spowodowane trudnościami przy kompletowaniu dokumentacji, którą należy zaopatrzyć nie tylko dzieci wyjeżdżające ale również rodziców i opiekunów, którzy w taką podróż zabierają młodzież.

                   Turcja to niezwykle odmienny kraj od nas kulturowo no i oczywiście religijnie. Nie znając wcześniej realiów Turcji obawiałam się o bezpieczeństwo młodzieży ale myślę, że kolejnym razem już tak bym nie postąpiła. Mimo różnic kulturowych i religijnych Turcy to ludzie bardzo gościnni i mający ciągle na uwadze dobro Europejczyków, zwróceni w stronę Europy jak my niegdyś w stronę zachodnich państw. Było to dla nas ciekawe spotkanie. Spotkanie z inną kulturą od naszej europejskiej i jakże innymi ludźmi. Te różnice można było już zauważyć na lotnisku w Monachium przy wsiadaniu do samolotu lecącego do Ankary.  Kobiety –Turczynki szczelnie ubrane, bez dekoltów z nakryciami na głowach posłuszne całkowicie mężczyznom z którymi podróżowały. Dla nas Europejek to raczej niezwykły zwyczaj. Kobiety tureckie zazwyczaj noszą nakrycie na głowach – chusty oraz długie do ziemi spódnice by nie stać się atrakcyjną dla innego mężczyzny.

                   Na lotnisku w Ankarze czekała na nas studentka, która pomogła nam odnaleźć autobus jadący do dworca autobusowego z którego to miałyśmy przejechać 300 kilometrów do Afyon. Podróż po samej Ankarze trwała godzinę. Jest to potężne miasto pełne niebezpiecznie poruszających się samochodów dla których nie istnieją znaki drogowe ani też żadne przepisy ruchu drogowego. Kto pierwszy ten lepszy – taka panuje zasada na ulicach miast w Turcji. Dworzec autobusowy w Ankarze to wielkie skupisko ludzi głośno nawołujących i szybko biegających po nim. Niesamowicie zatłoczony i potężny. Nie łatwo jest się odnaleźć turyście w potoku tych ludzkich twarzy. Ale my z przewodniczką u boku nie mieliśmy większych trudności. Od Monachium podróżowałyśmy już wspólnie z grupą z Włoch. Autobus, który miał nas zabrać do Afyon okazał się kolejnym wielkim ale jakże miłym zaskoczeniem. Planując podróż do Turcji najbardziej obawiałam się podróży autobusem a tutaj piękny, duży, wygodny autobus ze skórzanymi siedzeniami i….iPod-em przed każdym podróżującym oraz  z kelnerem rozdającym pasażerom napoje chłodzące, kawę i herbatę przez całą drogę. W autobusie spokojnie mogłam sprawdzić moja pocztę e-mail czy też wiadomości na potralu www.limanowa.in. Podróż minęła nam bardzo szybko. Na dworcu czekała na nas Nuray i Ali nasi przyjaciele z tureckiej szkoły. A w hotelu Ersen, który wspólnie z Nuray był u Polsce w naszej szkole.

                   Każdy dzień w Afyon rozpoczynał się dla nas już o 7.00 rano. Niezwykle bogate śniadanie czekało na nas codziennie w hotelowej restauracji. Jedząc i rozmawiając poznawaliśmy się coraz bardziej a nasza przyjaźń zacieśniała się między nami. Codziennie zespól Comenius z Turcji postarał się wypełnić nam niemal każdą minutę. Pierwszego dnia byliśmy gorąco przywitani zarówno przez dyrektora szkoły, młodzież jak i też burmistrza miasta Afyon gdzie udało nam się wypić typową turecką kawę, popijaną wodą. W ten też dzień zakosztowaliśmy tureckich słodyczy jaką jest baklava nadziewana orzeszkami pistacjowymi, która podawana była z lodami z koziego słodkiego mleka.

           

          W szkole na warsztatach uczennice z AÇAL  zainteresował nas niezwykłą technika malowania jaka jest Sztuka Ebru.  Pomysłodawcą zapewne był Ali – niesamowicie utalentowany nauczyciel plastyki w tej szkole pod którego kierunkiem uczniowie tworzą barwne obrazy. Prace jego uczniów mogliśmy oglądać na korytarzach szkoły.   

                   W tym też dniu mieliśmy szansę podziwiać niezapomniane widoki ze wzgórz Afyon na miasto. Miasto leżące pomiędzy skalnymi górami na  równinie.  Są to potężne płaskowyże, które były rozdarte przez doliny rzek. Z jednej z nich spoglądają na mieszkańców ruiny cytadeli Karahisar. Afyon w przeszłości był miejscem wielu cywilizacji od epoki brązu. Pełna nazwa to Afyonkarahisar - Czarna Twierdza Opium. To miasto kiedyś było ośrodkiem legalnej uprawy maku a z niego było wytwarzane do celów medycznych opium już od  II wieku. Afyon to skupisko blisko stojących siebie domów, bardzo zatłoczone i głośne z trąbiącymi samochodami ale miasto niezwykłe poprzez ludzi, którzy nas tam do siebie zaprosili. Wieczorami mogliśmy rozkoszować się tradycyjnym tureckim jedzeniem. Turecka kuchnia jest bardzo smaczna i ciężko jest nie zjeść mięsa, które nie koniecznie jest wieprzowiną,  tak często jadaną przez nas w Polsce. Baranina i wołowina to podstawowe składniki dań mięsnych bardzo smacznych pełnych sałat, warzyw no i oczywiście na zakończenie bardzo słodki deser polewany specjalnym syropem powiedziałabym, że słodszym od miodu. Niemal do każdego posiłku podawany jest świetnie gaszący pragnienie ayran oraz turecka ciemna, bardzo mocna herbata parzona w specyficzny sposób i serwowana w szklaneczkach kształtem przypominającym tulipany. Parzenie herbaty w Turcji to rytuał zachowywany po dzisiejszy dzień.

           

                   W środę nasi przyjaciele z Turcji zabrali nas na wycieczkę na malownicze pustkowia rozciągające się wokół wsi Döğer leżącej w powiecie İhsaniye w województwie Afyonkarahisar. Jest to niezwykła wieś położona pomiędzy stepami, które ją otaczają ze wszystkich stron. A pośród tych stepów malownicze góry-skały. Gdzieniegdzie można zobaczyć pola z uprawianym na nich makiem. Czasem można tez spotkać przechodzących przez drogę pasterzy ze swoimi krowami czy też owcami przemierzających wzdłuż drogi i poszukujących dla swoich zwierząt lepszego pola do wypasu.  Pomiędzy tymi pustkowiami znajduje się również malownicze naturalne jezioro wygięte w kształcie litery L,  zasilane stałym strumieniem. Wewnątrz jeziora są bajkowe skalne kominy wznoszące się ponad taflą jeziora. To wszystko jest nieprawdopodobnie piękne. Miałam momentalnie wrażenie, że ten krajobraz to niezamieszkała planeta gdzieś błądząca w galaktyce a nie Ziemia.  Oczywiście nie ominęliśmy Frig Valley,  która kryje w sobie zaginioną  cywilizację króla Midasa. Król Midas, ponad wszystko kochał złoto i słyną z chciwości i pragnienia powiększenia swojego majątku. Większość widoków w tej Frygijskiej Dolinie to duże skały w których zostały wydrążone pierwsze mieszkania – domy przez ludy zamieszkujące te tereny przed narodzeniem Chrystusa około 1200 pne,  a które szczególnie rozkwitły w VII i VI w pne. Mają te skały podobno fantazyjne nawy w zależności od ich kształtów. Podróżując między tymi skałami przenosimy się w przeszłość,  bo spotykamy na swojej drodze rzeźbione grobowce frygijskie czyli Aslantaş - kamienny lew  i Yılantaş - Kamień Wąż.

              Myślę, że w tym miejscu należy wspomnieć o tureckich wsiach. Tureckie wsie to całkowicie zaniedbane osady z rozpadającymi się domami i zaniedbanymi podwórkami. Miejscami przypominają wielkie rumowisko. Ludzie mieszkający na wsiach są o wiele bardziej religijni i przywiązani zapewne jeszcze w większym stopniu do swojej kultury i tradycji. Nie widziałam na wsiach kobiet z odkrytymi głowami bez chust czy w krótszych niż do kostek spódnicach. Tak każe obyczaj i zapewne inaczej nie godzi się być ubranym. Wszystkie one bezgranicznie są oddane swoim mężom.

                   W czwartek miałyśmy okazję podpatrzyć naszych kolegów z tureckiej szkoły jak uczą języków obcych. Byliśmy zaproszeni na lekcję języka angielskiego i niemieckiego. Turcy kładą bardzo duży nacisk na języki obce. W klasie 9 uczniowie maja po 10 godzin języka angielskiego tygodniowo. Języka uczy 2 nauczycieli. Jeden tylko czytania, pisania i gramatyki a drugi tylko mówienia. My oglądaliśmy lekcję z Ersenem. Jest nauczycielem od mówienia. Język niemiecki trochę nas zaskoczył. Na 2 godzinach języka niemieckiego tygodniowo uczniowie kształcą przed wszystkim gramatykę.

          Po południu zostaliśmy zaproszeni na wieczorek poetycki. Na początku został zaprezentowany wiersz uczniów z naszej szkoły na filmie video a po nim zaprezentowały się inne szkoły. Na koniec występowali uczniowie z tureckiej szkoły. Było to mistrzowskie występy uczniów. Ich poezja nie tylko była recytowana przez nich – oni czuli to co chcą nam przekazać. Szczególnie podniośle recytowali wiersze patriotyczne. Wiersze były przeplatane turecką  muzyką, którą prezentował szkolny zespół.

                   Ostatni dzień zaczął się dla nas bardzo miło. Po śniadaniu mieliśmy zarezerwowaną prawdziwą łaźnię turecką. Ponieważ jest to Turcja a więc kobiety korzystają z kobiecej strony a mężczyźni z męskiej. Ta łaźnia to złota klatka z której nie koniecznie chce się wychodzić. Baseny o różnej temperaturze wody, 3 różne sauny, gorące fotele, wilgotna sala do nawilżania ciała. I spokojny personel czuwający nad nami. Miło było poczuć się przez chwile w tym uroczym miejscu turecką kobietą o którą dbają rzesze masażystek, kosmetyczek a to wszystko po to by była piękną dla swojego czekającego na nią męża w domu. Po lunch-u jeszcze raz odwiedziliśmy szkołę. Tym razem uczestniczyliśmy w wiosennym festiwalu młodzieży. Młodzież przygotowała wraz z nauczycielami zawody sprawnościowe a po nich rozpoczęła się dyskoteka ze szkolnym zespołem, który oczywiście grał  typową turecką muzykę. Co ciekawe przez cały tydzień nie słyszałam nigdzie europejskich czy amerykańskich przebojów. Turcy to patrioci, którzy bardzo dbają o kulturę swojego narodu i ta kultura tylko się dla nich liczy. To ona jest najważniejsz.  

                   Religia, tradycja i patriotyzm to trzy najważniejsze słowa, które zawsze będą kojarzyły mi się z Turcją - przepięknym krajem, bardzo starym z zachwycającą nie jednego barwną historią. Krajem w którym w przeszłości niejednokrotnie zmieniały się cywilizacje i ludy zamieszkujące te tereny ale  jest to taki zakątek na ziemi, którego nie można zapomnieć.

           

          Szkolny koordynator Comenius

          Maria Kita

           

           

           

          .    

              WYWIAD Z KORNELIĄ LISZKA,

                              JEDNYM Z UCZESTNIKÓW SPOTKANIA W AFYON w TURCJI

           OD 13-17 MAJA 2013

          1.    W jakim celu byłaś  w Turcji?

          Do Turcji pojechałam na kolejne spotkanie partnerskich szkół w ramach programu Comenius oraz realizowanego projektu „It's My Nature”. Było  to trzecie spotkanie.  Pierwsze odbyło się w październiku 2012 w Brilon w Niemczech, drugie w marcu 2013 roku w Starej Wsi w Polsce a obecnie spotkaliśmy się  w Afyon w Turcji.

          2.    Jak zostałaś tam przyjęta?

          Turcja Polakom kojarzy się wyłącznie jako drogie zagraniczne wakacje, natomiast mnie udało się poznać zwykłe życie mieszkańców Afyon. Byli dla mnie bardzo gościnni, życzliwi, pomocni oraz nieprawdopodobnie mili.

          3.    Kogo tam spotkałaś?

          Na zjazd po raz kolejny przyjechali nauczyciele i uczniowie z Francji, Włoch, Niemiec i Polski. Udało mi się też bliżej poznać nauczycieli i uczniów z tureckiej szkoły z Afyon.

          4.    Jak wygląda życie szkolne w Afyon?

          Nauczyciele w Turcji maja bardzo dobry kontakt ze swoimi uczniami. Sprawiają wrażenie jednej wielkiej rodziny. Najciekawszą dla mnie była przerwa na obiad,  która trwała godzinę. W tym czasie większość uczniów przebywała na sali gimnastycznej z nauczycielem wf, gdzie rozgrywały się mecze siatkówki pomiędzy  klasami. Pozostali uczniowie znajdowali się w klasach, na boisku szkolnym, przed budynkiem szkoły a niektórzy byli na lunch-u w stołówce.

                         5. Jacy są uczniowie w  tej szkole?

          Szczególnie zaskoczyli mnie uczniowie, którzy byli w Polsce. Podchodzili do nas by  zrobić sobie zdjęcie, rozmawiali i co ciekawe planują w przyszłości po raz kolejny przyjechać znów do Polski tym razem już będąc w college w ramach międzynarodowej wymiany młodzieży. Wielu innych uczniów na przerwach również podchodziło do  mnie, pytali o polska szkołę, robili zdjęcia. Największym moim zaskoczeniem było zdjęcie uczennicy z tureckiej szkoły ze mną  na facebook, które zobaczyłam jednego wieczoru przeglądając wiadomości.

          6.    Co wyróżnia szkołę  turecką?

          Zdecydowanie przywiązanie do  tradycji i historii swojego państwa i swojego narodu. Są dumni, że są obywatelami Turcji. Nawet szkolna dyskoteka odbywała się w rytmach muzyki folklorystycznej. Tańce odzwierciedlały przywiązanie do tradycji i lokalnego folkloru. W szkole było mnóstwo plakatów z bohaterami narodowymi a w szczególności patronem szkoły. Na korytarzach można było zobaczyć uczniów pełniących dyżury.

          7.    Na co szczególnie zwraca się uwagę w tej szkole?

          Największą uwagę w odwiedzanej szkole przywiązuje się do  nauki i egzaminów. Szczególnie ważne są dla nich egzaminy końcowe. Jest to jedna  z lepszych szkół w Afyon. W szkołach tureckich duży nacisk kładzie się na język angielski. W niektórych z nich w ostatnich klasach uczniowie maja nawet po 20 godzin języka angielskiego w tygodniu. Zazwyczaj języka uczy dwóch nauczycieli. Jeden jest od nauczania gramatyki, czytania i pisania a  drugi ćwiczy tylko mówienie. Miałam również okazje uczestniczyć  w takiej lekcji u Ersena. Lekcje wprowadzał film, który tłumaczył używania słownictwa związanego z toaletą. Po zapoznaniu z regułami uczniowie przechodzili do języka praktycznego czyli parami ćwiczyli dialogi. Nauczyciel chodził po klasie, nadzorował tworzenie dialogów i przysłuchiwał się im.  Czasem również poprawiał uczniów.

          8.    Jakie są  różnice w nauczaniu języków obcych?

          Miałam to szczęście, że udało mi się również zobaczyć lekcje języka niemieckiego, co przyznam było dla mnie również bardzo ciekawe. Tym bardziej, że między mną a nauczycielem języka niemieckiego nawiązała się nić przyjaźni z racji wspólnej profesji. Przy dwóch godzinach tygodniowo uczniowie ćwiczą wyłącznie gramatykę. I to jest podstawa w nauczaniu tego języka. Przy zdecydowanie większej ilości godzin języka angielskiego ćwiczone są wszystkie sprawności językowe i to jeszcze na oddzielnych lekcjach. Na lekcjach języka angielskiego u Ersena uczniowie nie  korzystali z podręczników. W ich zeszytach można było zauważyć przede wszystkim notatki związane z mówieniem. Jest to zapewne bardzo ciekawa forma nauczania mówienia, która w zasadzie tylko opiera się na praktycznym używaniu słownictwa. Pomimo tylu lekcji i tak dużego nacisku na język uczniowie nie zdają egzaminów końcowych z języków obcych. 

          9.    Jacy są uczniowie?

          Uczniowie są bardzo przywiązani do swoich nauczycieli. Przykładem  byli dla mnie  uczniowie, którzy na każdym kroku pomagali swoim nauczycielom. Szczególnie chętnie robiła to jedna dziewczynka. Bardzo lubią muzykę i taniec. Mają dobre poczucie rytmu, co widać było na dyskotece szkolnej. Są bardzo  zdyscyplinowani i nie wymagają ciągłej kontroli. Każdy z nich wie, jak ma się w którym miejscu zachować. Cechuje ich głębokie przywiązanie  do tradycji i religii. Są silnie związani z rodziną, maja duży szacunek dla rodziców. W szkole wszyscy noszą jednakowy strój. Dziewczynki białe bluzki, niebieskie bezrękawniki lub sweter oraz spódnicę w czerwona kratkę. Natomiast chłopcy białe koszule, niebiesko-biało-czerwone  krawaty, granatowe bezrękawniki oraz szare spodnie. Dzięki temu strojowi wyglądają jak młodzież z elitarnej szkoły. Obok szkoły znajduje się internat tylko dla dziewczynek. Po regularnych lekcjach dziewczynki chodzą ubrane w tradycyjne chusty na głowach. Jedynie nieliczne z nich nie  zakładają chust.

          10. W jaki sposób było podsumowane spotkanie?

          Nasze kolejne spotkanie było bardzo udane. Ostatnie oficjalne spotkanie rozpoczęło się od wystawy zdjęć na których była prezentowana natura.  Po wernisażu zostaliśmy zaproszeni na  przygotowany wieczorek poezji związanej z naturą. Pierwszy odtworzono polski film na którym to recytował wiersz  Kamil a  Przemek był autorem muzyki. Następnie prezentowane były wiersze europejskich przyjaciół z naszego projektu a na końcu  tureccy uczniowie przedstawili nam wiersze o naturze i poezję patriotyczną. Każdy z wierszy opatrzony był prezentacją, która obrazowała jego treść. Niesamowity był akompaniament szkolnego zespołu.  Szczególnie urzekł nas chłopiec grający na klarnecie. Wieczorek poezji zakończył się tańcem Derwisza.

          Dla wirującego Derwisza taniec (sema) jest sposobem na zjednoczenie się z Bogiem. Czapka na głowie Derwisza symbolizuje kamień nagrobny, płaszcz - płytę nagrobną, a biała szata - całun. Gdy w tańcu Derwisz ściąga płaszcz - otwiera się płyta nagrobna. Gdy wiruje dalej, prawą rękę kieruje ku górze, przejmując błogosławieństwo od Boga i przekazuje je lewą ręką wszystkim zebranym.”  

          Na koniec każdy uczestnik otrzymał certyfikat potwierdzający jego udział w spotkaniu projektu. Były też pamiątkowe zdjęcia, kwiaty oraz podziękowania. Ostateczny czas pożegnania europejskich przyjaciół nastąpił w piątek po zawodach sportowych i szkolnej dyskotece. Zauważyłam wiele łez wzruszenia a pożegnaniom nie było końca.

           


          Artykuł Francesco Avella - nauczyciela z Włoch, który był na spotkaniu w Afyon  

          Comenius project: “ It’s my Nature”- third meeting

           

             The third meeting took place in Afyonkarahisar – Turkey from 13th to 17th May 2013. The French delegation composed by two teachers (Mrs Dominique Chalansonnet and Mrs Valerie ) and five students (Eva Granpre, Elise Millet, Sana Lagrandeur, Floris Nantas, Tanguy Benoit) arrived first on 13th May  then the delegation of two teachers from Poland (Mrs Maria Kita and Mrs Cornelia Liszka) without students together with the delegation from Italy:  two teachers (Mr Francesco Avella and Mrs Clara Annarumma) and three students  ( Paolo Di Giuseppe, Emanuele Del Gatto, Ludovico Sorrentino) while  in the   evening arrived the German delegation: two teachers (Mr Jurgen Mehler and Mr Friederick ) and seven students ( Torben Hester ,  Laura Reermann, Kyra Marie Jansen,  Doreen Dammfeld, Larissa Goldschmidt, Helena Schlüter, Anna Dinslage). Mrs Nuray Sarıboğa Alagöz and Mr Ersen Kırıkkaya  prepared everything to welcome each delegation and to greet  students in order to introduce them to each Turkish student and the respective host families. They were all ready at the right time  to welcome and drive  students to the associated home. Nuray and Ersen had the first occasion to greet the new teachers of the meeting  and everyone socialized the trip  experiences  at  dinner at the Anemon hotel  in Afyon.

          The next day Mr Ersen and Mrs Nuray were at the hotel hall at 8.15 to accompany the delegations. At school everyone breathed a joyous and lively atmosphere. Teachers and students were happy and puzzled at the same time watching other teachers and students from different European countries talking each other in English and in their mother tongue. Curiosity and happiness enveloped them until they reached the room at the 2nd floor dedicated to the Comenius meeting. Immediately they acquainted other Turkish colleagues accompanying everyone upstairs and among others Mr Ali Kenan that tried in every way to let us feel at our ease while making  a video of the main moments everytime and everywhere  . Entering the room at first sight you could have the impression of a well organized ambience: a long table at the center with two jugs containing little colourful flags representing the single countries of this projects together with the European flag and all the materials necessary to work together at each place. On the left a well prepared area with special salted and sweet food  together with different kind of drinks (water, juices, tea, coffee..) to be enjoyed for the days of the meeting.  After having appreciated the welcoming and having socialized the timetable of the day all delegations visited the school,  the main rooms and the headmaster’s room.

          The Headmaster welcomed  teachers with Turkish sweets and juices while describing and explaining  the aim and targets of the school. He also talked about the students  and  about   his changing attitude  from an uncertain idea to a steady position on the goodness of the Comenius project. After having appreciated the description of the school and of the good teachers’ team they went downstairs to the school meeting hall to meet the representatives of the school (mainly students). The headmaster spoke first, giving the audience some briefing of the Comenius delegation countries project and of the aim and targets to achieve. Soon after, each delegation, starting from the French one, introduced themselves  in their mother tongue and in English expressing the idea of the joyful atmosphere surrounding us.

          A show with some students playing Turkish songs and reciting poems united all the audience in one of the first magical Turkish atmosphere.

          A ribbon cutting ceremony to a dedicated place in the  school garden represented the official starting of one of  the main act of the day: the planting of  the „Comenius tree”. That was the real moment in wich they felt united together around an evident symbol of everybody’s interest in nature. Everyone felt  the same impression  soon after in revealing the „Comenius yard’s plate” by fixing a nail (the headmaster and every  teacher did it) on the edges of the plate put on a trunk prepared for the occasion.

          Going back to school they visited the gym, the scientific lab and a room dedicated to the Comenius delegation students where they could socialize experiences and be together  in doing activities with host Turkish students.

          After a brunch in the „Comenius room” together with the Headmaster and the Turkish teachers involved in the project each delegation from each country exchanged  presents and then went to the workshop: „Ebru”.  „Ebru” is a traditional Turkish painting art  . It’s painting on water and transferring this painting onto paper. Colours used are insoluble in water and after having mixed them in particular ways with specific tools and magically transferring them onto papers  they have suddenly wonderful paintings with an effect like marble; the art teacher „Mr Ali Kenan” said in fact that  it’s also called Marbling. Some students were already standing  at a desk, with a rectangular tray filled with about 4 cm of water  and some other tools, waiting for the teachers to dress gowns and gloves to demonstrate and help everyone how to do the job. It’s no doubt that working together in doing art products is a process that acquaints to other people and starts an irreversible path to friendship.

          Everyone was happy in demonstrating his own artistic side. As a result the atmosphere was of joy and happyness. 

          Going from one side to other sides of the school  you couldn’t help but watch many interesting particular students handmade products such as paintings, drawings, artistic experiments, posters covering all the walls from the first floor to the upper floor; every corner was full of interesting things. Of course there were some panels dedicated to the Comenius project „it’s my nature” with flags, photos and  description of each partner’s town and school. A very interesting thing that caught the attention was a quite big monitor screen at the entrance of the school on which  pictures taken in previous occasions scrolled one after another. A curiosity was also seeing    mirrors on each floor in order to feel self confident before entering the class.

          After  lunch in the school canteen they had „the Afyonkarahisar city tour”. They went up the main hill of the town and enjoyed a beautiful landscape of the town. A visit to the oldest Afyon mosquee was also of interest because they saw nice full floor covering carpets and particular wooden  columns. The guide explained the historical, social and architectural aspects of the site.  Students were accompanied by their host friends and by some Turkish teachers to visit another main mosquee in Afyon and then they left for host families to have dinner and then meet together in two groups to go either to bowling or to play games with playstation.   The teachers  visited the old part of the town: Sahinbey where they enjoyed „Baklava” a traditional Turkish dessert.

          In the  afternoon they  had  a meeting  with the mayor of Afyon  that welcomed the headmaster of  „Ali çaglar anadolu lisesi”, the Comenius delegations teachers and the Turkish tutors (Mrs Nuray Sarıboğa Alagöz, Mr Ersen Kırıkkaya and Mr Ali Kenan).  He expressed the pride to receive Comenius delegations in Afyon, a town that is trying to seek every occasion to developing through cultural and social actions. The mayor explained the goals of the municipality and the appreciation of the Comenius project because he considered the modernity of exchanges and the opportunity for Turkey to become a modern state among others. He stated the close similarity to Italy and the attention to Germany as an example. He also expressed his pride for the Headmaster of the Alì çaglar school. In addition to those words Dominique Chalansonnet the main coordinator from  France talked about the great job the Headmaster, the teachers Ersen, Nuray, Alì and all the Turkish staff  had done in preparing for those days from the welcoming to the end of the visit, underlying the great effort the entire school was doing and of course the benefits for all the participants.

          Late in the afternoon all Comenius teachers went to an old tea room up the hill of Afyon where everyone enjoyed the preparation of Turkish tea and coffee and the atmosphere of old times.  During the coming back to the town they admired the simple life of a happy Turkish family in the outskirt while preparing some bread and other savory food  in a wood-burning oven.  Dinner at a restaurant in the centre of Afyon together with some Turkish teachers cooperating in Comenius activities and a group of students singing Turkish songs , was the best way to end a busy day but rich of interesting  activities and visits. Everyone felt at ease and related each other as they were long time friends. At the end of the day not only friendship was strenghtened but the idea of being a great family was the arising feeling for them all (though from different countries and with different names and languages).

          On Wednesday they met at the school exchanging some ideas about the previous day and the next visit of the day: Frig valley. Watching ancient buildings caved and almost carved in soft rocks as they were wood, was an interesting vision that threw all visitors in the past like a big jump back to many  hundreds years ago in the life of Turkish ancestors. Some of the houses looked like ancient cathedral and they had also  „carved” some furniture in the rock  e.g. sitting places, a bed place, stairs and what was useful for their life. The trip continued to an ancient tomb and Turkish teachers helped and guided everyone for the visit explaining the kind of life the ancestors  had, the consideration of divine and of death.. In that site there were remains here and there of ancient settlements but in particular has been of interest a particular hill in which rocks were carved by wind and rains in particular shapes and sometimes you could see very interesting compositions of rocks on other rock peaks.

            Nature around was as it was centuries before.. no buildings, no motorways, no supermarkets at all, only some shepherds wathcing their herd of cows or goats and sheep.  One of the goal of the day was to take pictures of natural habitats and of nature in general in whatever expression possible, that is, watching nature in depth. Every people  took pictures of landscapes, flowers, rocks, birds, frogs, sheep and whatever thing was of interest in nature.

          At lunch time teachers and students (two buses) went to a little house near the lake where some Turkish teacher were already preparing grilled meat, it was raining and everyone went inside waiting for the weather to be better. After having eaten  the sandwiches the weather became only cloudy and they could admire the beauty of the lake and be together socializing and exchanging ideas and take pictures and videos.

          Going to  a place nearby where the landscape was particular for the rocks up above the lake on one side and hills on the other side was the next step for taking wonderful picture of nature and of all people gathering together for a group photo. In the afternoon all students went back to the host families to have a shower, dinner and in the evening meet other students to go bowling, playng games or other free time activities planned by hosting students and families while teachers gathered at school in the Comenius room. It was time for workshop: choosing photos for photography exibition. It was time to decide, express all artistic considerations and choose good photos. Each member gave full contribution in deciding which photo and why/why not it could be suitable in narrating (Turkish) nature in a synthetic (max 20 photos) but expressively and meaningfully way.This was another moment in which all felt united in thinking and in conveying and sharing ideas. In order to recap they had a short briefing on what was done and talked about  future actions possible. In the evening teachers went to Ozdilek to shop and to have Afyum dinner.

          On Thursday morning, as usual, Mrs Nuray and Mr Ersen went to the Hotel to take Comenius delegation teachers to a linguisitic school nearby and  have a meeting with the headmaster that welcomed everyone and talked about languages studied and to have a short visit of the school. Comenius students were already at „Alì çaglar anadolu lisesi” playng with other students during the school break so there was an „exchanging ideas” break about the morning organization.

          Back to the Comenius room all teachers met  to talk about the evaluation of project’s first year and about all things done and to do until june-july, that is, the end of the year. Everyone talked about the website and discussed on what could be done for other visits, on the possible number of students and about the works to prepare for the future. Next step was the attendance to a German lesson and then an English lesson. They were very interesting but the English course saw everyone partecipating among students in role playing  after the lesson so there was an active part by everyone.

          Lunch at school canteen with other students was also another friendly moment for delegates. In the early afternoon all students and teachers of Alì çaglar lisesi went to the cultural centre to visit the photography exibition called: ”it’s my nature – Afyon”.

          Everything was well prepared from the photos to the disposition on tripods and to the passepartout made by marble sheets prepared at school. All photos arranged  in  semicircle so as to have a full vision of coloured spots on nature and each one enhanced by the its unique stylish preparation.  Next to the exhibition hall there was the theatre as big as to accomodate all students, teachers and the Comenius delegations as well. The poetry and music concert followed together with the porojections of images photos and slide presentations. Each delegation had prepared a couple of  poems to recite together with slide projections, so French, German and Italian students declaimed their poems. Turkish concert and poetry reciting followed soon after and everyone was shortly guided on a virtual tour on Turkish feelings and sensibility ending with the magical Dervish dancing that left the audience magnetically in suspence.

          At the end of the show that lasted about three  hours there was the delivering of attendance certificates to the members of the delegations called on the stage and the main coordinator, the French teacher Mrs Dominique Chalansonnet, had very beautiful words on the days they enjoyed together and on the high level of performance provided by  students as well as by their teachers  in singing and in reciting poems in a very sensible and  fascinating way.  At dinner at the Anemon hotel, Turkish delegation teachers gave presents to the other delegation members strenghtening  the deep friendship born in few days hoping that it would last for a long time. It was like a farewell party because the Comenius meeting was formally ended. On Friday 17 there was a fantastic rest at the thermal bath not far from  Anemon hotel  and, like in Roman times, teachers socialized their emotions and feelings about the things realized in those days  while having a hot bath.

           French delegation left first for Istanbul then German people in the evening  and as usual all host families and boys  and guest sudents were afraid of leaving and someone had some tears too. German, Polish  and Italian delegations had the opportunity in the afternoon to participate at the „spring and youth festival at school yard” in Afyon. A nice example of a school party in which students and teachers do as their best to convey happyness and continue the school experience in a different way. There were shows, competitions, games in the open air, music by a school band, dancing and other activities until late.  No doubt it’s been an unforgettable experience both on the cultural/social side and  on human one, reflecting a perfect organization by the staff of the school in Afyon. The last to leave were the Polish and Italian delegations  on Saturday morning. When the last teacher was on the stairs of the bus the teacher Mr Alì Kenan threw a glass of water on the ground and that action had an exact meaning: „your coming back to Turley is welcome and you’ll surely do it again”. Everyone leaving had still the magical Turkish atmosphere in their heart.  

            

           

           

           


           

           

           

    • Kontakty

      • Szkoła Podstawowa Nr 1 im. Bohaterów Westerplatte w Starej Wsi
      • (18)3329291
      • Stara Wieś 549
        34- 600 Limanowa
        Poland
      • Osoby wnoszące wnioski i skargi przyjmowane są, po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym, w następujących terminach: Wtorek w godzinach od 11:20-12:20 - dyrektor szkoły;
        Środa w godzinach od 10.00 do 11.00 - wicedyrektor.
        Skargi i wnioski przyjmowane są wyłącznie w formie pisemnej lub ustnie z wpisem do protokołu. Nie rozpatruje się skarg i wniosków nie zawierających imienia, nazwiska oraz adresu wnoszącego a także skarg i wniosków wnoszonych telefonicznie.
      • poniedziałek - piątek: 7.30- 15.30
    • Logowanie